W "Modlitwie skruszonego" z Księgi proroka Daniela na pierwszy plan wybija się tęsknota z Bożym Miłosierdziem.
Azariasz to jeden z żydowskich młodzieńców, który wyszedł cało z ognistego pieca. Został tam wrzucony za karę, gdyż nie chciał oddać boskiej czci posągowi króla Nabuchodonozora. W rozpalonym piecu modlił się, wołając o ratunek. Azariasz zinterpretował prześladowanie, które go dotknęło, jako słuszną karę, poprzez którą Bóg oczyszcza naród.
Jak całopalenia z baranów i cielców, i z tysięcy tłustych owiec, tak niechaj dziś będzie nasza ofiara przed Tobą i niech Ci się podoba!
Azariasz żałuje, a jednocześnie w nieszczęściu, które spotyka nie tylko jego, ale cały lud, stara się zachować ufność względem Boga. Wyrazem tej ufności jest przywołanie postaci Abrahama, Izaaka i Jakuba, z którymi Bóg zawarł przymierze. Młodzieniec wierzy, że Bóg pozostanie wierny swemu słowu i nie złamie obietnicy danej patriarchom.
Więcej komentarzy do czytań ze Starego Testamentu na stronie Radia eM.