Papież Franciszek podczas nabożeństwa w piątek w Watykanie powiedział, że Boże przebaczenie nie jest "fotokopią", która powiela się z każdą spowiedzią. Mówił, że trzeba pokonać strach przed tym sakramentem. Franciszek wyspowiadał się w konfesjonale bazyliki.
W homilii wygłoszonej w bazylice Świętego Piotra w czasie nabożeństwa pojednania, połączonego ze spowiedzią i rozgrzeszeniem, papież mówił, że dla Jezusa "ważniejszy od grzechu jest grzesznik".
"Ja, ty, każdy z nas w sercu Boga jesteśmy ważniejsi: ważniejsi niż błędy, reguły, osądy i nasze upadki" - dodał.
Papież zachęcił wiernych: "Prośmy o łaskę podobnego spojrzenia jak spojrzenie Jezusa, prośmy o chrześcijańskie ujęcie życia, gdzie przed grzechem widzimy z miłością grzesznika, przed błędem - człowieka błądzącego".
"Zło - wskazywał - jest silne, ma uwodzicielską moc: pociąga, urzeka. By oderwać się od niego nie wystarczą nasze starania, potrzeba większej miłości. Bez Boga nie można przezwyciężyć zła: tylko jego miłość podnosi wewnętrznie, tylko jego czułość wlana w serce czyni wolnymi".
"Jeśli chcemy wyzwolenia od zła, należy zrobić miejsce dla Pana, który przebacza i uzdrawia" - wyjaśnił Franciszek i zaznaczył, że czyni się to przede wszystkim poprzez spowiedź.
"To przejście od nędzy do miłosierdzia" - dodał.
Papież mówił, że chrześcijanin rodzi się z przebaczeniem, które otrzymuje wraz z chrztem.
"Tylko otrzymawszy przebaczenie możemy zacząć od nowa odświeżeni" - wskazywał. Jak zaznaczył Franciszek, przebaczenie daje nowy początek.
"Boże przebaczenie nie jest fotokopią, która powiela się taka sama wraz z każdym pójściem do konfesjonału. Otrzymanie poprzez kapłana przebaczenia grzechów jest zawsze doświadczeniem nowym, oryginalnym i niepowtarzalnym" - powiedział.
Papież przekonywał, że aby pokonać strach przed spowiedzią, trzeba zdać sobie sprawę z Bożego przebaczenia. Zaznaczył zarazem, że błędne jest myślenie, iż spowiedź niczemu nie służy, bo i tak popełnia się zawsze te same grzechy.
"Powróćmy do spowiedzi, przywróćmy temu sakramentowi miejsce, na jakie zasługuje w życiu i w duszpasterstwie!" - wezwał papież na zakończenie.
W bazylice świętego Piotra papież zdjął szaty liturgiczne, w których odprawiał nabożeństwo, i w białej sutannie podszedł do jednego z konfesjonałów, gdzie się wyspowiadał. Następnie sam wyspowiadał kilka osób.
Nabożeństwo odbyło się w ramach zaproponowanej przez Franciszka inicjatywy "24 godziny dla Pana", do której przyłączyły się kościoły na całym świecie. Są one otwarte także w nocy, by wierni mogli modlić się i wyspowiadać.