Zapraszamy do wspólnego przeżywania Drogi Krzyżowej. Kolejne stacje rozważa zespół naszego portalu.
Stacja X
Jezus z szat obnażony
Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
Rozważa: Jan Drzymała
Kiedy już dotarł na górę, zdarli z Niego szaty. Delikatności za grosz. Taktu – mniej niż zero. Podarte szmaty już zdążyły przyschnąć do rozdartych biczami pleców, a teraz znów widzimy, jak krew płynie. Krwawi człowiek, którego ciało bezlitośnie wystawiono na widok publiczny. Jakby dla pokazania gawiedzi: „patrzcie, to człowiek, nie ma w nim Nic boskiego”. On cierpi, On krwawi, On czuje wstyd.
Patrzymy na Jezusa odartego z szat, by uwierzyć, że był takim samym człowiekiem, jak my. Nie udawał. Cierpiał.
A jednak w tym udręczonym, sponiewieranym Jezusie pozostał Boski element. Ten, który kazał Mu wytrwać do końca w imię miłości do człowieka.
Panie, który stoisz przede mną, tak do mnie podobny i niepodobny zarazem, ucz mnie Twojej świętej cierpliwości i wytrwałości w dążeniu do celu.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.