Nie wszystkie są wprost religijne. Ale każdy z nich ma w sobie coś, co sprawia, że możemy zadać sobie niezwykle ważne pytania. Przedstawiamy subiektywny wybór 5 filmów, które warto obejrzeć w Wielkim Poście.
1. "Chata" (Stuart Hazeldine). Film z 2017 r. jest ekranizacją bestsellerowej powieści Williama P. Younga o tym samym tytule. Opowiada historię MacKenzie Allena Phillipsa - męża i ojca, który podczas jednego z rodzinnych wyjazdów w tragicznych okolicznościach traci najmłodszą córeczkę Missy. Traumatyczne wydarzenia stają się dla niego punktem przełomowym, od którego rozpocznie się długa droga zmagania z poczuciem winy i oskarżeniami wysuwanymi pod adresem Boga. Pewnego dnia bohater znajduje w skrzynce na listy niezwykłe zaproszenie do miejsca, w którym zginęła jego ukochana córeczka. Będąc na granicy szaleństwa, ryzykuje i wyrusza w podróż, która odmieni jego życie.
"Chatę" czyta czy ogląda się inaczej, będąc rodzicem. Kiedy możemy spróbować w Missy zobaczyć swoje dzieciątko. Ale nawet, gdy nie mamy dzieci, historia Phillipsów jest poruszająca. Choć Young tworzy opowieść z nacechowaną w pewnych momentach eklezjologią protestancką, to w warstwie opisującej relację między Bogiem a człowiekiem daje nam niezwykle przystępną historię, która w obrazowy sposób pomaga nam zrozumieć, dlaczego są w życiu sytuacje, w których wydaje się nam, że Bóg nie słyszy naszego wołania.
Chata - zwiastun
Monolith Films