Chcesz być kimś nie z tej ziemi? W takim razie wśród ziemian nie oczekuj poklasku.
Siostrę Imeldę pamięta wielu absolwentów i nauczycieli Zespołu Szkół Urszulańskich w Rybniku. Zazwyczaj siedziała na furcie (czyli po świecku na recepcji). Miło było przychodzić do szkoły, gdy ktoś już od wejścia witał człowieka uśmiechem. Bo z oczu siostry biła szczera życzliwość. Trudno się było domyślić, że ta pogodna kobieta nosi w sobie pamięć okropnych przeżyć. Gdy miała trzynaście lat, Niemcy, za pomoc rannemu partyzantowi, na jej oczach zamordowali rodziców i starsze rodzeństwo. Przy życiu zostały ona i dwie młodsze siostry.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.